Dwadzieścia cztery
dni do ślubu



Agato, Agato, mój Aniele

Jak lilia pośród cierni,
tak przyjaciółka moja pośród dziewcząt
Pnp (2,2)








* * *

Jak łatwo zranić słowem
i milczeniem
niełatwo przeprosić
tylko gestem
czy spojrzeniem.

Jak prosto zgubić się
nawzajem zawiłą drogą
wrócić
i odnaleźć.

Serca radości trwają
przez chwilę
a blizny od krzywd
trwałe.

Przez lata możemy
budować
by w chwili
wyburzyć.

Jak wielu jest ludzi,
tak sam
jestem bez ciebie.

Pieśń narzeczeńska

Jak wiele mówić
jakich słów
gdy daję ci pierścionek?


Co w takiej ciszy
czy oczy
całą ci prawdę wyrzekną?


Jak ci to wyznać
czy wierszem
gdy jak nigdy brak mi słów?


Gdy teraz patrzę
czy widać
jak to jest kochać nad życie?


Co mi odpowiesz
Gdy spytam
Czy mi przez życie chcesz towarzyszyć?
28.09.07 r.

* * *

Najmilszej

Agato,
śnie mój,
śnie piękny, bezpieczny,
który się wyśnił
jak chmury przebite
przez słońce.

Agato,
skarbie mój
skarbie drogi, bezcenny
który się ukrył
rajską wyspą
w archipelagu dziewcząt.

Agato,
miłości moja
miłosci wierna, oddana
która sercu
jak żwawy co rano
wybijany rytm.





Stół

Postawię miedzy nami stół
Skromny ale drogi
Mocny stół dębowy
To będzie stół współistnienia
To będzie stół tradycji

Będziemy przy nim siadać
Na co dzień i od święta
Będziesz posiłki tam rozkładać
Ja modlitwą czynił dzięki

I naszych rozmów będzie
Ten stół świadkiem
Naszych zachwytów i radości
I na nim w smutku i rozpaczy
Nasze połączą się dłonie

I będzie on tak między nami przez lata
Ten stół naszego współistnienia
Ten stół tradycji



Rodzeństwo

Agacie W.


Kolejną już noc przeżywam
świecy tak cichym szelestem.
Znów pióra nawet cień szary
kobieco faluje - kusi:
"No zamknij wreszcie powieki!
Ile możesz nie spać? Ile?!"
Długo mogę paszą lęku
moją insomnię karmić.
Chociaż... może chciałbym zasnąć,
ale ja się boję bardzo,
że twój miraż w śnie obudzi
pewnikiem rodzeństwo moje
fatalne: Tęsknotę i Żal.



* * *

Nocą
lubi się powtarzać
miłosny bezdech
krzyk o więcej światła
i umieranie
nocą cisza
jakby z cmentarza przywiana
przywraca myśli

noc odbiera życie
które ranek zwraca
nie zawsze proszony
choć wtedy dzień
nadzieje daje
że wieczór, co przyjdzie
wypełni czekanie
czekanie na dobry sen
- Agatę